"Całe życie składa się tylko z powitań i pożegnań (...)"
Lucy Maud Montgomery "Ania z Zielonego Wzgórza"
Z ogromną przyjemnością witam się z Wami i z jeszcze większą przyjemnością goszczę u Sabinki w Jej Śmietankowym Domu. Kiedy padła z Jej strony propozycja współpracy w zakresie mojej książkowej pasji, nie wahałam się ani chwili.
Książki bowiem, oprócz rękodzieła, to cały mój świat, moje życie i moja wielka miłość. Największą z największych jest oczywiście "Ania z Zielonego Wzgórza" i to dzięki niej i jej barwnym opisom przyrody, zaczęłam interesować się roślinami i gromadzić książki z botanicznymi grafikami. Nie jest to wbrew pozorom łatwa sprawa, bo poszukuję jedynie starych, antykwarycznych wydań. Najpiękniejszym w mojej kolekcji jest maleńki, ale wartościowy norweski atlas FLORAEN I FARGER. Oprawiony w błękitne, spłowiałe od słońca płótno, pochodzi z 1952 roku, z Forlagt AV H. ASCHEHOUG&CO. (W. NYGAARD) w Oslo. To prawdziwa perełka, długo przeze mnie poszukiwana, zawiera piękne ryciny kwiatów i ziół. Kolejne dwie książki pochodzą z 1966 roku i powstały nakładem Instytutu Wydawniczego "Nasza Księgarnia", w opracowaniu Marii Kowalewskiej i Marii Kownackiej. To "Głos przyrody" podzielony na część "Wiosna, lato" i "Jesień, zima". Jako, że od zawsze drzemie we mnie stara dusza, to bliższy mojemu sercu jest ten jesienno-zimowy zbiór wierszy, opowiadań i ciekawostek. A to wszystko opatrzone barwnymi tablicami roślin i zwierząt oraz wyjątkowymi czarno - białymi grafikami. Moje serce prawdziwej jesieniary mocno bije, kiedy zagłębiam się w lekturze. Nie zwalniam tempa również przy opracowaniu "Chwastów łąk i pastwisk" Mariana Nowińskiego z Państwowego Wydawnictwa Rolniczego i Leśnego z Warszawy, z 1970 roku. Miodowa, płócienna oprawa cieszy oczy i rozgrzewa swoim jesiennym ciepłym odcieniem.
"To, co dla jednych jest chwastem, dla innych jest polnym kwiatem" Susan Wittig Albert
I chociaż raczej przeważa tu wiedzą fachowa nad rycinami, to opracowanie jest merytoryczne i bogate w analizy.
A jak to pisał A. A. Milne: "Chwasty to także kwiaty, kiedy lepiej je poznasz"
Warto więc zagłębić się w treści, by odnaleźć szczęście i piękno w każdej roślinie. Na koniec zostawiłam sobie największy rarytas i chyba najbardziej poszukiwany na rynku egzemplarz "Atlas roślin łąkowych i pastwiskowych" Barbary Rutkowskiej, wydany przez Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśne, Warszawa 1984 rok. Zdobi go, oprócz oczywiście płóciennej oprawy, papierowa, lakierowana obwoluta z cudowną botaniczną grafiką. To najdroższy nabytek w mojej roślinnej kolekcji i niestety również w najgorszym stanie. Zostanie jednak poddany przeze mnie introligatorskim zabiegom, aby jeszcze długo służył i zachwycał tym, co skrywa między stronicami.
Zapraszam Was do zachwytów nad magicznymi kadrami, uchwyconymi oczami Sabinki i oczywiście do mojego świata, w którym dzielę się małymi chwilami z mojej codzienności. Zapraszam do Little Things.
"Mając wolność, kwiaty, książki i księżyc, któż nie byłby w pełni szczęśliwy" Oscar Wilde
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz