Las w domu

Las nieodłącznie kojarzy mi się z dzieciństwem. Coroczne wakacje w Puszczy Augustowskiej i na Mazurach. Tam domki letniskowe, tam jeziora tam lasy...

Wspominam z sentymentem całodniowe wycieczki rowerowe z tatą. Obowiązkowy objazd jeziora na początek i koniec wakacji. Tata nauczył mnie zbierać grzyby, jagody rwać z krzaka, rozróżniać drzewa. To z nim chodziłam patrzeć jak bobry budują tamę.

Z mamą na Mazurach lasem chodziłyśmy do "ośrodka" na  plażę i gofry z cukrem pudrem. Z bratem sami wypuszczaliśmy się do małego lasku koło domku wczasowego dziadka by budować tam szałasy.

 W lesie odpoczywam, myśli inaczej po głowie chodzą. Oddycham świeżym powietrzem i czuję, że jest dobrze, że jestem szczęśliwa.

Teraz gdy mieszkam na podwarszawskiej wsi las mamy 3 km od domu. To nasze ulubione rodzinne miejsce spacerów z Piorunem. Latem i wiosną Zuza ciągnie patyki za sobą wytyczając nam drogę po piaszczystej ścieżce. Jesienią zbieramy grzyby i kolorowe liście. Robimy bukiety z jarzębiny. Zima to chyba ulubiony nasz czas na spacery wśród drzew. Piorun ciągnie sanki. Prawdziwy kulig. Masa śmiechu.

obraz lasu


Drewno od zawsze jest w śmietankowym domu. Śmietankowy mąż przecież wykorzystuje je w swoich rękodziełach. Powstają deski do serwowania i  przepiękne stoły. Zna się na tym. Gdyby mógł inaczej pokierować swoim nastoletnim życiem byłby teraz pewnie leśniczym lub stolarzem. 
Lubię to wszechobecne drewno w domu. Stół, deski, blat. Lubuję się w sękach i nierównych kształtach i barwach.
I kolor zielony ostatnio skradł moje serce. Najpierw przemalowałam starą ławę na ciemną zieleń teraz tym samym kolorem potraktowałam drabinę. Pomyślałam, że leśne klimaty chciałabym przenieść do salonu. Początkowo pojawiły się poduszki z motywem drzew i ptaków.  Było mi mało. Myślałam, nad leśną tapetą. Przeglądałam wzory brzozowych zagajników, górskich potoków przecinających lasy, leśnych polanek. Nic mi jednak nie pasowało. Potem pojawiły się w domu lampy ze starych magazynów. Ile ja się naprosiłam, aby powiesić je w salonie nad kanapą. Kiedy pomysł został zatwierdzony, przestał pasować do nich rustykalny parawan. Znów powrócił temat lasu.

Znalazłam wreszcie to czego szukałam. 
Las za mgłą z oferty REDRO  
Tematów leśnych jest ogromny wybór, sami zobaczcie
---------> TU

Firma oferuje nie tylko fototapety, ale i wysokiej jakości obrazy na płótnie oraz naklejki na ścianę. 

Długo zastanawiałam się w jakiej formie przenieść do salonu nasz las za mgłą.

Stanęło na obrazie i to był bardzo dobry wybór, biorąc pod uwagę lampy. Całość bardzo nam pasuje. Na starociach znaleźliśmy starą blachę z czerwonym kapturkiem, co dopełniło całość mojej wizji.

 Jak Wam się podoba mój las? Dajcie znać.

półka z drabiny


blog wnętrzarski




blog wnętrzarski












Śmietankowy Dom

Autorka bloga:
Śmietankowy Dom – DIY • Livestyle • Handmade • Rękodzieło

7 komentarzy:

  1. Tez mam taką starą ksiazkę o ziolach.��Cudnie macie w swoim Smietankowym domku��

    OdpowiedzUsuń
  2. Obraz jest przepiękny. W zasadzie to cała aranżacja bardzo dobrze się prezentuje. Ma swój wyjątkowy, niepowtarzalny klimat, którego nie osiągniemy kupując gotowe zestawy mebli. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. W Śmietankowym Domu jest zawsze pięknie! Cieszymy się, że mogliśmy dołożyć swoją cegiełkę do aranżacji. :) Pozdrawiamy, ekipa REDRO

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne inspiracje, my z mężem kupiliśmy niedawno materace ortopedyczne na kręgosłup i cały czas myślę o małym remoncie w sypialni :) Taka fototapeta by mi pasowała!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem zachwycona tą aranżacją! Las wygląda hipnotyzująco. Dodaje wnętrzu "tego czegoś", co przyciąga i przykuwa wzrok. W ogóle lubię zieleń we wnętrzach. Za niedługo będę urządzać swoje nowe mieszkanie, więc taka inspiracja zdecydowanie była mi potrzebna. Muszę sama pomyśleć nad takim obrazem na płótnie. Moim zdaniem prezentują się one znacznie lepiej, niż fototapety. Dzięki za ten pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne i całkiem nietypowe dodatki, które wprowadziły niepowtarzalnej atmosfery do Pani wnętrz. Bardzo mi się podobają takie ozdoby i na pewno kupię podobne do mojego nowego domu. Zanim jednak zacznę go urządzać, muszę dokonać jeszcze kilka prac wykończeniowych. Póki co czekam aż przyjdą mi farby do elewacji.

    OdpowiedzUsuń