Temat nie odpuszczania ostatnio za mną chodzi. W książkach i artykułach. Rzeczy i sprawy na których mi zależy, które sprawiają radość podobno trzeba celebrować, dbać o nie. Uczę się tego każdego dnia. Uczę się też być asertywną. W tej kwestii również odnoszę sukcesy. Czemu muszę się wiecznie do czegoś zmuszać dla kogoś. Nie chcę tak.
Święta to dobry czas, na to aby sprawy priorytetowe potraktować z należytym szacunkiem. Nie chodzi mi tu oczywiście o mycie okien, czy mieszanie bigosu. Mam na myśli drobne przyjemności, których nie podaruję sobie w te Święta.
1. Świec, świec, świec. Lampek, lampek, lampek.
Wszędzie i przez cały dzień. Na stole w sypialni,w łazience. Śmietankowy wiecznie marudzi, że światło porozpalałyśmy. To teraz będzie miał świeczki, ku mojej uciesze. Mam mnóstwo białych, klasycznych, grubych. W planach jest inwestycja w zapachowe. Te z nutką wanilii, cynamonu. Tak abym poczuła Magię świąt. BA!
2.Prezentów handmade.
W tym roku moja rodzina wymyśliła losowanie. A ja w nosie to mam. Nie będę rezygnować z drobnych radości,ze zrobienia czegoś - komuś własnoręcznie. Mam taki fun z tego, że nie chcę odpuszczać. Łatwo wejść w linka, który podesłała wylosowana osoba i wcisnął przycisk "kup teraz". Ale nie dla mnie ta wątpliwa uciecha. Wymiksowałam się z losowania.
Dla najbliższych podarki miałam już obmyślone w październiku i wstępnie zaczęte, dlatego tak mnie ukuło to losowanie w tym roku.
3. Majonezu.
hahahahah
Tak ten przysmak uwielbiam. Uwielbia on i moje biodra i uda. Trudno, jakoś się musimy pogodzić na Święta. Majonezową fazę rozpoczynam wraz z przygotowaniem sałatki jarzynowej i jajek z majonezem...wiadomo.
Słyszałam też, że można ciasto upiec z tym składnikiem:)
4. Czytania.
To co Śmietankowa lubi najbardziej robić w łóżku:)
Choćby 10 minut, choćby 2 strony. Liczę na to, że w Święta odpuścimy trochę goszczenie się i zaszyjemy się w domowych pieleszach. Bardzo tego potrzebuje. W tegorocznym liście do Mikołaja uwzględniłam książkowe perełki.
5. Pieczenia.
Uwielbiam piec i zdobić wypieki. Już przeglądam książki kucharskie, przeczesuję internet szukając czegoś dla łasuchów. Będą ciasteczka, ciasto ze śliwkami. Mam w planach rogaliki nadziewane konfiturą/nutellą.
Mam również ochotę na wszelakie eksperymenty.
6. Zabawy z Zu.
W tym roku Śmietaneczka zamówiła zabawki, które i mi przypadną do gustu. Będziemy działać artystycznie i inscenizować typowe zajęcia kury domowej.
Będzie gotowanie plastikiem, rysowanie drewnem, lepienie i mnóstwo czytania.
NIESPODZIANKA
Zapraszam Was do pobrania darmowego plakatu świątecznego autorstwa mojej zdolnej siostry Agnieszki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz