Śmietankowa kuchnia, czas START

Jeszcze pół roku temu terminy side by side czy dual cook były jak z kosmosu. Jeszcze pół roku temu nikt mnie nie uświadamiał, że półeczki z maleńkimi szufladkami w kuchni to poroniony pomysł (nadal twardo przy nich stoję!!!) i na prawdę fakt, iż wybrałam dekoracyjne przecięcia na frontach szafek, które jak twierdzi Śmietankowy mąż będę SE szorować szczoteczką do zębów, mało mnie obchodził. Oto nadeszła pora na Śmietankową kuchnię!

Ja bym chciała pokazać palcem, że to i to jest fajne i nie zastanawiać się za bardzo nad funkcjonalnością tego czegoś. Chciałabym mieć w nosie jaki zawias jest w szafce, bo MATKO JEDYNA przecież i tak go nie widzę. Chciałabym  nie rozmawiać o tym że półka w środku jest obklejona z czterech stron...czymś tam. Chciałabym wejść na GOTOWO i upiec sobie

Odciągam więc wciąż myśli od wyborów,ustaleń, pomiarów, dyskusji nad kuchnią. Kiedy już pogrążam się w rozmyślaniach jak super będzie wyglądać donica na zioła w blacie kuchennym, którą zaproponował nam wykonawca, słyszę głos Śmietankowego "Trzeba wybrać osprzęt!!!"

Ma rację, trzeba wybrać ten %&*(^%&$&#!!@%& osprzęt!
Więc siedzę i wybieram...bez entuzjazmu.

Z entuzjazmem natomiast czekałam aż Asia z Be Tasty

upiecze sernikowe babeczki i poda je w mojej szufladce/tacy. 


Ostatnio często korzystam z przepisów Asi. Bo 1. są proste 2.szybko się je robi 3. trafiają w mój kulinarny gust.




Śmietankowy Dom

Autorka bloga:
Śmietankowy Dom – DIY • Livestyle • Handmade • Rękodzieło

13 komentarzy:

  1. mmm, to się nazywa owocna współpraca :) i smakowita <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam :) ...a odnośnie samej kuchni - mnie interesuje to żeby była piękna funkcjonalna i i ....MOJA :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja stawiam na "MOJA" śmietankowy już za bardzo się wtrąca hahaha razem z Panem "od projektu". Przecież ja wiem lepiej nieee. A jakie gałki wybrałam ładne wieeesz!

      Usuń
  3. Mniam :) ...a odnośnie samej kuchni - mnie interesuje to żeby była piękna funkcjonalna i i ....MOJA :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też tak miałam, jeszcze kilka miesięcy temu...ale stwierdzam z całym szacunkiem, że czasem mąż miał rację i im dłużej mieszkam, tym więcej "widzę i czuję" czym pachnie funkcjonalność, lub jak kto woli śmierdzi jej brak;-) Mimo naszych fochów, wbrew pozorom jest ważna i cieszę się, że machnęłam ręką na niektóre poczynania pana stolarza i męża dla tzw. świętego spokoju;) Mieli rację! pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To i chyba ja machnę ręką na te zawiasy. Dzięki za komentarz, dzięki że jesteś tu.

      Usuń
  5. Hihi te wszystkie detale, szczególiki dla nas babek zupełnie nie potrzebne, a jednak konieczne;/ ale jednak chcialabym juz móc je wybierac:) fajnnie masz.. ja jeszcze musze troszke poczekac na te zawiasy w szafkach:)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Ciebie też przyjdzie pora. Jeszcze będziesz marudzić jak ja hahaa. Pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  6. Współczuję. Mam to samo. Babeczki cudne. Fotki boskie. Tego się trzymaj.

    OdpowiedzUsuń
  7. Współczuję. Mam to samo. Babeczki cudne. Fotki boskie. Tego się trzymaj.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiem, że aranżacja kuchni nie należy do najłatwiejszych, ale jak już się ją zakończy, to ma się wielką satysfakcję z tego, co wyczarowało się w swoim wnętrzu. Wtedy od razu lepiej się w takiej kuchni gotuje i ogólnie przebywa. Bardzo dziękuję za inspirację dotyczącą babeczek. Może wykonam takie jutro z okazji walentynek :).

    OdpowiedzUsuń